środa, 28 grudnia 2011

Wpadł mi do głowy pomysł całkiem odlotowy.. ;))

Mało ciekawe perspektywy na dzisiejszy dzień zmusiły mnie do tego by ruszyć głową. I oto urodził się pomysł idealny. Wykonałam telefon do M. z zapytaniem o godzinę w której zakończy pracę i chęć wybrania się ze mną "na ciuchy"(nie ładne określenie). Po głosie poznałam że troszkę próbuje się wykręcić i odbiega od decyzji, jednak ja jestem nie ugięta i za chwilę zatelefonuję znów! a co ;) Tak więc mam nadzieję na odwiedzenie dziś  second hand w moim mieście. Może tam powiedzie mi się bardziej niż na wczorajszych wyprzedażach, bo tam zawsze tanio! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz